Został jeszcze tzw
homopekinensis (Sinjanthropus)
To są szczątki człowieka, które znaleziono w Pekinie. Kiedy
wybuchła rewolucja kulturalna w Chinach i trzeba było z Chin uciekać, ktoś w
Pekinie zapakował te kości w skrzynię i teraz nikt nie wie co się stało. Jedni
mówią, że załadowano to na amerykański okręt wojenny, który został zatopiony
przez Japończyków na morzu. Inni z kolei mówią, że jakiś Chińczyk się
zdenerwował i wyrzucił to na śmietnik i tak to się skończyło.
Gdy do władzy doszedł
Mao Tse Tung to ogłosił nagrodę w wysokości 1 miliona amerykańskich dolarów w
gotówce temu kto znajdzie prachińczyka z Pekinu. Dzisiaj Mao Tse Tunga nie ma,
ale nagroda ciągle jeszcze jest. Wiec jeśli ktoś chce mieć zapewnione dożywotnie
utrzymanie może spróbować poszukać tej czaszki. Dzisiaj oficjalnie nie ma
żadnego na świecie dowodu, że człowiek powstał z małpy.
Tak wiec dzisiaj nie
można znaleźć niczego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz