wtorek, 30 kwietnia 2013

11. Legenda Samarii i prawda o śmierci.

Wszyscy mamy spotkanie ze śmiercią. Nie uciekniemy, nie schowamy się. Ucieczka nie ma żadnego sensu. Co Pismo Święte mówi aby złagodzić nasze lęki i uspokoić nasze serca. Spróbuj razem z dr Dwightem Nelsonem znaleźć odwagę i nadzieje, aby przez wiarę przetrwać śmierć.
11. Legenda Samarii i prawda o śmierci

piątek, 26 kwietnia 2013

10. Szkoła przepowiadania przyszłości.

Stara zdumiewająca przepowiednia mówiąca o tym jak zakończy się ten świat. Wysoko oktanowe proroctwo opisujące jakie wydarzenia będą miały miejsce na tej planecie tuż przed końcem czasu, tuż przed powrotem Jezusa Chrystusa literalnie, autentycznie i precyzyjnie. Czy jesteśmy ostatnim pokoleniem w historii tej ziemi? Posłuchajmy dr Dwighta Nelsona.
10. szkoła przepowiadania przyszłości

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

9. Jedenasty scenariusz: Współczesne badania w sprawie końca świata.

Jak zakończy się historia tego świata? Apokalipsa teraz? Ale jaka? Dr Dwight Nelson omawia 11 senariuszy końca świata. Który z nich się ziści?
9. Jedenasty scenariusz: Współczesne badania w sprawie końca świata.

piątek, 19 kwietnia 2013

8. Tajemnica, o której Karol Darwin zapomniał.

Genialne odkrycie, bardzo stare, bardzo znaczące i proste. To odkrycie związane jest z historią stworzenia. Dr Dwight Nelson zaprasza do zbadania tak wielkiego odkrycia, że ani naukowcy, ani filozofowie, ani historycy nie potrafią dostatecznie go wyjaśnić.
8. Tajemnica, o której Karol Darwin zapomniał.

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Fałszerstwa ewolucjonistów 5 - Neandertalczyk

Brytyjski chirurg Vij Sodera uważa, że neandertalczycy byli w pełni ludźmi.  A ich charakterystyczne cechy szkieletowe (przygarbienie) powstały z powodu klimatu epoki lodowcowej po potopie.  Kształt układu kostnego wynikał z takich chorób jak artretyzm, krzywica, izolacja genetyczna itp.

Słynny szkielet neandertalczyka znaleziony w grocie Clmouse we Francji

To, że są dowody archeologiczne takie jak wyrafinowane włócznie i narzędzia kamienne, kontrolowane stosowanie ognia, tylko potwierdza, że intelektualnie i duchowo odbierali otaczającą ich rzeczywistość tak jak my. Ciekaw jestem jak my byśmy się zachowywali bez nowoczesnej technologii, bibliotek, czy Internetu. Z kolei ich kość gnykowa, podobna do naszej wskazuje, że mieli w pełni rozwiniętą mowę ludzką.

Większość kreacjonistów uważa neandertalczyków jako potomków Noego po rozproszeniu pod wieżą Babel. Szkieletowe i archeologiczne dowody zdecydowanie popierają pogląd, że neandertalczycy to w pełni ludzkie istoty stworzone na obraz Boży i pochodzą od Adama i Ewy.

7. Ostatnia modlitwa umierającej królowej.

Czy to możliwe, że na tej planecie, gdzie wszystko dzieje się w takim tempie, wszystkie elementy naszego życia są na granicy pęknięcia? Jak poradzić sobie z napięciem, stresem, podwyższonym pulsem, podwyższonym ciśnieniem krwi? Dr Dwight Nelson wychodzi naprzeciw tym wyzwaniom.
7. Ostatnia modlitwa umierającej królowej.

piątek, 12 kwietnia 2013

6. Czarna skrzynka Darwina.

Dr Dwight Nelson przedstawia genialny wynalazek, który stanowi poważne wyzwanie dla sformułowanej przez Karola Darwina teorii stopniowej trwajacej przez miliardy lat ewolucji życia na ziemi.
6. Czarna skrzynka Darwina.

czwartek, 11 kwietnia 2013

5. Współczesne dowody na katastrofizm przy górze St. Helens - szybkie odnowienie życia w strefie wybuchu

5. Szybkie odnowienie życia w strefie wybuchu.


Biologowie długo zdumiewali się jak ekosystem może odrodzić się po katastroficznym zdarzeniu. Góra St. Helens dostarczyła znakomitego przykładu. Po 11 latach pojawił się niezwykły odrost. Sadzonki drzew iglastych zostały zagrzebane masą śnieżną 18 maja 1980 roku i nie zostały zniszczone przez spiekote wybuchu. W 1991 roku przekraczały juz 3 metry wysokości. Rośliny i zwierzęta przetrwały w jeziorze i ekologia zaczęła się odnawiać. W zagłębieniach podczas wybuchu przetrwały nasiona, które kiełkując wydostały się na powierzchnię. Odrastanie występuje na całym rozleghłym obszarze strefy wybuchu. Niezwykła zieleń  na zboczach to powrót wegetacji. W strefie wybuchu rozwija się ptactwo i insekty. Niezwykła poprawa ekosystemu dowodzi, że podręczniki dotyczące tak zwanych "dynamicznych ekosystemów" muszą być na nowo przepisane i warto z uwagą przyjrzeć się nieprzemijającym kartom Pisma Świętego.

Wzdłuż południowego jeziora Spirit Lake znajduje się 90 m osadów od 1980 roku. Teraz jest to krajobraz odnawianej ziemi. Nawet tutaj organizmy rozwijają się wzbudzając podziw z uwagi na niesprzyjające okoliczności. 

Łoś powraca do strefy wybuchu 400 lat wcześniej.
Łoś jest uważany za zwierzę leśne. Na 400 lat wcześniej zanim ich leśne środowisko sie odnowi łosie rozwijają się w strefie wybuchu! Jak tylko pożywienie roślinne wzrośnie stada łosi powracją  do strefy wybuchu. Bologowie rozpoznali, że łoś może mieć problem z ochładzaniem swojego ciała w strefie wybuchu, ponieważ nie ma tam cienia w letniej słonecznej spiekocie. Jak może łoś tam żyć? Odkryto, że łosie mają bardzo ciekawy sposób chłodzenia się podczas gorącego popołudnia. Kładą sie po prostu na chłodnej wilgotnej ziemi. Biologowie zdumieli się nad zdolnościami przystosowawczymi zwierząt. Te odkrycia mogą pomóc nam zrozumieć jak przeżywały, a nawet rozwijały się różne gatunki zwierząt po potopie.
Najsłynniejszą osobą, która zginęła przy wulkanie to był Harry Truman (nie chodzi o byłego prezydenta). On i jego domek myśliwski zostały zagrzebane 18 maja 1980 roku przy południowym brzegu jeziora Spirit Lake. Harry zlekcewazył ostrzeżenia o erupcji wulkanicznej. Harry był nie tylko ostrzegany przez rządowe autorytety, ale miał też naturalne ostrzeżenia. Trzęsienie ziemi wstrząsnęło ścianami jego domku. Popiół wulkaniczny znalazł się na schodach wejściowych, a erupcję gorącej pary widać było z jego okien.Harry przypomina nam stwierdzenie Pisma Świętego odnośnie cierpliwości Bozej: "Pan...nie chce aby ktokolwiek zginał, lecz chce aby wszyscy przyszli do upamietania".2 Piotra 3,9 
Krótki filmik na temat Harrego Trumana: kliknij tutaj



środa, 10 kwietnia 2013

Fałszerstwa ewolucjonistów 4

Został jeszcze tzw homopekinensis (Sinjanthropus)
 To są szczątki człowieka, które znaleziono w Pekinie. Kiedy wybuchła rewolucja kulturalna w Chinach i trzeba było z Chin uciekać, ktoś w Pekinie zapakował te kości w skrzynię i teraz nikt nie wie co się stało. Jedni mówią, że załadowano to na amerykański okręt wojenny, który został zatopiony przez Japończyków na morzu. Inni z kolei mówią, że jakiś Chińczyk się zdenerwował i wyrzucił to na śmietnik i tak to się skończyło.

Gdy do władzy doszedł Mao Tse Tung to ogłosił nagrodę w wysokości 1 miliona amerykańskich dolarów w gotówce temu kto znajdzie prachińczyka z Pekinu. Dzisiaj Mao Tse Tunga nie ma, ale nagroda ciągle jeszcze jest. Wiec jeśli ktoś chce mieć zapewnione dożywotnie utrzymanie może spróbować poszukać tej czaszki. Dzisiaj oficjalnie nie ma żadnego na świecie dowodu, że człowiek powstał z małpy.
Tak wiec dzisiaj nie można znaleźć niczego.

Fałszerstwa ewolucjonistów 3

Skoro mają już praczłowieka Holendrzy, mają też Anglicy to i Amerykanie też muszą mieć. Co prawda nie znaleźli czaszki ale Harold Cook, farmer i geolog z Nebraski znalazł w 1917 roku zęba. Następnie w 1922 roku wysłał go do Henry’ego Fairfield Osborn’a pleontologa i prezesa Amerykańskiego Nowojorskiego Muzeum Historii Naturalnej.

Henry Fairfield Osborn i ilustracja człowieka z Nebraski


 Ten z kolei zidentyfikował go jako ząb małpy i szybko opublikowano dokument identyfikujący nowe ogniwo pośrednie pomiędzy człowiekiem, a małpą. Z jednego zęba odtworzono całą czaszkę i nazwano tego wczesnego człowieka naukowo hesperophitecus haroldcookii, albo człowiek z Nebraski. Umieszczono go w muzeum. Gazety z tamtego czasu ilustrowały jak on wyglądał, kiedy żył. Pamiętam kiedy jeszcze chodziłem do szkoły to sam widziałem w  wielu książkach w Polsce PRL-u były zamieszczone ilustracje przedstawiające człowieka z Nebraski.
Wszystko poszłoby dobrze gdyby nie jeden wścibski weterynarz. Wszedł do muzeum, spojrzał na rekonstrukcję czaszki, uważnie obejrzał ząb i powiedział:  Skąd ja to znam?! Gdzie ja to widziałem?! Wrócił do domu i zaczął szukać, badać i studiować. Następnie wrócił nie tylko z jednym zębem, ale z całą szczęką zębów… z dzikiej świni pekari. Powiedział:  Bardzo przepraszam, ale to nie jest ząb hesperophitecus haroldcookii, ale ząb dzikiej świni pekari!!! (jakiejś wymarłej odmiany pekari)
Dzika świnia pekari.


I znów z wielkim hukiem, trzaskiem i wstydem usunięto jego i panią hesperophitekusową z muzeum.

wtorek, 9 kwietnia 2013

5. Prawda o centkowanej panterze

Dlaczego dzisiaj tak wiele ludzi popełnia samobójstwa? Jak znaleźć wyjście dla takiej desperacji? Dr Dwight Nelson wychodzi naprzeciw temu wyzwaniu przedstawiając prawdę o centkowanej panterze.
5. Prawda o centkowanej panterze.

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Fałszerstwa ewolucjonistów 2

Anglicy trochę pozazdrościli Holendrom, że maja Pithecathropusa i postanowili, że oni muszą też coś znaleźć. Znaleźli więc człowieka z Piltdown. 
Replika czaszki człowieka z Piltdown odkryta przez Charlesa Dawsona

Nazwa pochodzi od miejsca, gdzie go w Południowej Anglii znaleziono. Nadano mu też naukową nazwę Eoanthropus Dawsoni, co znaczyło wczesny człowiek profesora Dawsona. Gdy  on (Charles Dawson) przedstawił tę czaszkę naukowcom, oni się jej przyjrzeli i orzekli, że jest to „ogniwo przejściowe pomiędzy małpą a człowiekiem”. I z wielką pompą umieścili to w Brytyjskim Muzeum. 
Naukowcy i odkrywcy nad czaszką z Poltdown. Drugi od prawej to Charles Dawson odkrywca czaszki

Szczycili się, że i oni też mają dowody na to co w swojej teorii głosił Karol Darwin. To był rok 1915. I tak minęły lata dwudzieste, trzydzieste, czterdzieste i pięćdziesiąte. W roku 1953 kustosz Brytyjskiego Muzeum zauważył dziwną rzecz, że ta czaszka człowieka z Piltdown zaczyna zmieniać kolor, więc bardzo się przestraszył, bo był odpowiedzialny za eksponaty. Zwołał więc ekspertów i powiedział im : Róbcie coś bo pradziadek się zmienia! Tak więc chemicy zabrali się do pracy i zastanawiali się co to się stało, że przez tyle milionów lat wszystko było dobrze i naraz po niecałych 40 latach czaszka zmienia swój kolor. Ale były to już lata pięćdziesiąte i technika diagnostyczna bardziej się rozwinęła  i chemicy ze zdziwieniem zauważyli, że to nie jest czaszka jednej osoby, ale zbieranina. Górna część czaszki jest człowieka, a żuchwa i zęby należały do orangutana. Kości zostały poddane obróbce chemicznej, a w niektórym miejscach pomalowane w taki sposób, aby dawały starożytny wygląd. 
Naukowcy ponownie po 40 latach badają czaszke człowieka z Piltdown

A co jest bardziej ciekawe, to to, że badania pod mikroskopem stwierdziły, że ten małpiszon miał dostęp do jakiegoś pilnika i zamiast czyścić zęby szczoteczką do zębów to czyścił je pilnikiem, bo zostały na zębach ślady po pilniku jak je szlifowano. No i wybuchł skandal. To co było eksponowane w Brytyjskim Muzeum jako ogniwo pośrednie pomiędzy małpą , a człowiekiem okazało się zręcznym fałszerstwem. No i z wielkim hukiem, trzaskiem i wstydem usunięto tego Eoanthropusa Dawsoni z Brytyjskiego Muzeum.
Spotkanie w 1953 roku Towarzystwa Geologicznego, które ujawniło, że Czaszka człowieka z Piltdown to oszustwo.

piątek, 5 kwietnia 2013

Fałszerstwa ewolucjonistów -1



Z pewnością wielu słyszało o tzw „Człowieku z Jawy” (Pithecanthropus).  
Pewien holenderski lekarz Eugene Dubois całkowicie zakochany w teorii ewolucji pojechał w 1887 roku na wyspę Jawę i tam postanowił odnaleźć „brakujące ogniwo” pomiedzy człowiekiem, a małpą. Znalazł tam w 1891 i 1892 roku szczątki jakiegoś praczłowieka. Była to górna część czaszki, kilka zębów i kości nóg.
Miał tylko pewien problem. On wiedział jedno, że jeżeli te znalezione kości pokaże ludziom, to naukowcy, którzy są zawsze wścibscy, zaczną badać i w końcu dojdą do prawdy. Wobec tego zrobił tylko odlewy gipsowe tych kości i powiedział: Jak chcecie to macie, ale oryginału nie pokażę. I trwało to tak prawie przez 30 lat. Na całym świecie człowieka z Jawy odtrąbiono jako niepodważalny dowód ewolucji człowieka. Podręczniki i czasopisma wypełnione były dziwacznymi rekonstrukcjami "Człowieka z Jawy", któremu nadano imponująco brzmiącą naukową nazwę pithecanthropus erectus (wyprostowany małpolud).  Aż dopiero w 1927 roku oficjalnie zmuszono go, żeby przedstawił te kości, które znalazł na Jawie. Kiedy je zbadano to okazało się to zwyczajnym fałszerstwem. Górna część czaszki należała do wymarłego gatunku małpy, a kości były ludzkie. Pod koniec życia E. Dubois wyrzekł się Pithecanthropusa. Przez 30 lat jednak wpajano ludziom ten rzekomy niepodważalny dowód ewolucji człowieka.

4. Jak znaleźć pokój w obecnym czasie?

Istnieje wiele okoliczności życia, że uciekamy. Co powoduje nasz największy stres? Jak stawić czoła niełatwej rzeczywistości? Posłuchajmy dr Dwighta Nelsona jak poradzić sobie z tymi problemami?
4. Jak znaleźć pokój w obecnym czasie?

czwartek, 4 kwietnia 2013

4. Współczesne dowody na katastrofizm przy górze St. Helens - Torfowe osady jeziora Spirit Lake

Torfowe osady jeziora Spirit Lake

Drzewo nie tylko może ulec skamienieniu, ale może się też zwęglić.


Ten kawałek wegla przypomina, że leśny materiał roślinny  i warstwy zdartej kory zabezpieczone są przez działanie gorąca i ciśnienia. Ogromne warstwy resztek roślinnych spowodowały odkładanie się węgla.


Typowy model narodzin wegla według ewolucjonistów - bagniste lasy.
Węgiel składa się z przemienionego materiału roślinnego i drzew. Ewolucjoniści zakładają, że materiał roślinny zgromadził sie bardzo wolno na ogromnych bagnistych obszarach. Osad został nazwany torfem. Ewolucjoniści zakładają, że potrzebne są  bardzo długie okresy czasu dla grubych osadów torfu. Więc aby zgromadzić i przypuszczalnie ukształtować węgiel potrzeba milionów lat.


Osuszone bagniste osady wzdłuż brzegu Nowej Anglii
Można zauważyć, że torf jest jednorodny. Drobnoziarnista struktura spowodowała przesiąkanie osadu przez korzenie. Węgiel często zawiera odkłady kory z wyraźnie szorstką strukturą.

Po czterech latach studiów pokładów wegla w Kentacky dr Steven Austin oświadczył, że węgiel tworzył się z kloców, które pływały razem jako mata. Zakładał, że kloce pływającej maty ocierają się o siebie, a nasiąkniete kawałki kory osadzają sie na dnie oceanu. Później osady torfu mogły być zagrzebane przez inny osad i ciśnienie i gorąco mogły przemienić je w węgiel. Model pływajacej maty był teoretycznym modelem przeprowadzonym eksperymentalnie w kilku naczyniach z wodą. Nie było do tej pory współczesnego przykładu pływajacej maty z pni drzew w czasie gdy dr Austin bronił swojej dysertacji na Uniwersytecie Penn State w 1979. Dopiero 10 miesięcy później góra St. Helens eksplodowała i utworzyła gigantyczną matę na jeziorze Spirit Lake.

Widok z powietrza na jezioro. Jeden miilon pływających pni drzew utworzył niezwykły osad w środowisku dna jeziora. Czy to jezioro może być modelem na powstanie wegla? Wielu kreacjonistów tak uważa.

Nurkowie z Instytutu Badań Stworzenia badają matę z pni drzew w jeziorze Spirit Lake. Zauważmy, że pnie drzew pozbawione są gałązek, czubków i korzeni. Gdzie one sie podziały?

To podwodne zdjęcie jeziornego pokładu. Pokazuje metrowej grubości odkład torfu, który zdominowany jest przez kawałki kory z drzew iglastych. Jeśli jakieś inne katastroficzne wydarzenie zagrzebałoby ten forf na dnie jeziora, wtedy osad przemieniłby się w węgiel. Węgiel kształtować się może z kawałków kory i drewna z korzeni i gałązek tak jak pokłady węgla w zachodnich Stanach USA jak i w Pd Polsce. Czy nie jest to świadectwo pierwszego stopnia formowania się węgla? Wielu kreacjonistów tak uważa.

wtorek, 2 kwietnia 2013

3. Dlaczego starożytne cywilizacje wyginęły?

Czy jesteśmy bliżej końca dzisiejszej naszej cywilizacji? Dr Dwight Nelson omawia 6 dowodów na to, że nasza cywilizacja upadnie. Czy jest to możliwe aby nasza cywilizacja stała teraz przed upadkiem. Spróbujmy zastanowić się razem z dr Dwightem Nelsonem nad tymi sześcioma dowodami.
3. Dlaczego starożytne cywilizacje wyginęły?

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Żyjace skamieliny 3


Jedną z najbardziej niesławnych "żywych skamielin" to skamielina ryby zwanej latimerią. Jeszcze nie tak dawno ewolucjoniści sądzili, że ta ryba wyszła na ląd i była przodkiem wszystkich zwierząt lądowych i ptaków i że wymarła 65 milionów lat temu. Ale kiedy rybacy wyciągnęli żywą rybę Latimerię z oceanu w pobliżu Madagaskaru to ewolucjoniści zauważyli, że nie jest to forma przejściowa (tzn ewolująca z morskiego stworzenia do lądowego) Latimeria wykorzystuje swoje silniejsze płetwy do poruszania się po zakamarkach i szczelinach głębokich skał oceanicznych, ale nigdy nie "chodzi" na dnie (nie mówiąc już o tym aby pojawiła się na ziemi). Jej płetwy były płetwami, nie na wpół wyewoluowanymi nogami. Gdy porównamy skamielinę Latimerii z żywymi okazami tej ryby to nie widać żadnych śladów ewolucji. Co więcej, rok po odkryciu żyjącej ryby, pewna pani biolog morski wedrowała przez targowisko rybne w Manado w Indonezji i rozpoznała złowioną latimerię, która leżała w koszyku. Ryba, która rzekomo wymarła 65 mln lat temu ma sie całkiem dobrze i pływa do dziś w oceanie. Można ją zobaczyć pływającą na filmie Tutaj Można też zobaczyć na filmie jak rybacy indonezyjscy ją wyłowili patrz tutaj